Dzięki aplikacji Job Changer Piotr znalazł swoją wymarzoną pracę. Dowiedz się, dlaczego zdecydował się na zmianę i co okazało się najbardziej przełomowe w nowej roli
Droga do znalezienia pracy, będącej prawdziwą pasją, nie zawsze jest prosta, ale obranie pozornie niewłaściwej ścieżki, może nas wiele nauczyć. Przekonał się o tym Piotr Frąszczak, Młodszy inżynier ds. oprogramowania, który rozwijał swoje kompetencje, realizując projekty dla upatrzonego przed laty klienta, po czym zmienił ścieżkę zawodową, by ostatecznie przekonać się, w której roli czuje się najlepiej. Jego historia pokazuje, że pomocą w odnalezieniu własnej drogi może być program Job Changer.
Jak to się stało, że dołączyłeś do Sii jako Technik w projekcie dla jednego z największych na świecie producentów układów scalonych?
Piotr Frąszczak: Do projektu trafiłem przypadkiem. Wziąłem udział w rekrutacji z myślą, że zostanę programistą. Nie miałem żadnego komercyjnego doświadczenia, a jedyne czym mogłem się pochwalić, to minigra 2D napisana w C++ i bibliotece SFML. Zaproponowano mi pracę Technika w projektach giganta z Doliny Krzemowej. Chociaż to nie do końca pokrywało się z moimi zainteresowaniami, a sama praca nie była dla mnie w pełni jasna, zgodziłem się. Wcześniej, kiedy mieszkałem za granicą i odwiedzałem rodzinę w Polsce, wracając z lotniska, widziałem logo tej firmy. Myślałem sobie wtedy – ale super byłoby tam pracować. Przyjęcie pracy w Sii dało mi możliwość zobaczenia, jak wyglądają obowiązki z tamtej organizacji. Ogrom wysiłku, jaki każdy zespół musi włożyć w proces tworzenia najnowszych rozwiązań technologicznych, jest naprawdę imponujący.
Dlaczego zdecydowałeś się zmienić ścieżkę zawodową i zostać Specjalistą ds. wsparcia IT?
P.F.: Po powrocie do Polski szukałem swojego miejsca. Z racji tego, że zawsze interesowałem się informatyką, wybrałem studia inżynierskie na tym kierunku. W tamtym czasie praca jako wsparcie IT była dla mnie sporym wyzwaniem. Wymagała ogólnej wiedzy informatycznej i chęci dalszego rozwoju, a ja spełniałem oba te kryteria. Praca stymulowała mnie do ciągłego postępu, a tego wtedy najbardziej potrzebowałem. Zespół, do którego trafiłem, ciągle się rozrastał, obowiązków stale dochodziło i nie było czasu na nudę, a mi podobał się fakt, że wiem coraz więcej. Z czasem zacząłem brać na siebie coraz większą odpowiedzialność za pracę zespołu – podobało mi się, że koledzy wiedzą, że mogą na mnie liczyć.
Od kilku miesięcy pracujesz jako Junior Software Engineer. Jak doszło do tej zmiany?
P.F.: Potrzebowałem zmiany. Moja wizja rozwoju nie pokrywała się z wizją rozwoju zaproponowaną mi przez przełożonych. Zdecydowałem się poszukać innych wyzwań i skorzystałem z opcji, jaką dał mi Job Changer. Fakt, że stale się rozwijałem, pozwolił mi powrócić do pierwszego planu, aby zostać programistą. Po przejściu początkowych formalności trafiłem pod skrzydła koleżanki z HR, która zajmowała się moją zmianą projektu. Sam proces postępował różnie i wymagał cierpliwości – odbyłem wiele rozmów, dokonaliśmy sporo ustaleń i jeszcze więcej przygotowań. Dodatkowo, sam trochę rozpytywałem o ewentualne zapotrzebowanie na programistów w innych projektach. Dostałem kilka maili z propozycjami rozmów rekrutacyjnych wewnątrz firmy. W sumie, po upływie 3-4 miesięcy, dołączyłem do Internal IT jako młodszy inżynier ds. oprogramowania.
Czym Twoja obecna praca różni się od tej na poprzednich stanowiskach?
P.F.: Dzisiaj, w porównaniu z pracą we wcześniejszym projekcie, w pełni poświęcam się pracy z kodem. Wraz z zespołem tworzymy i rozwijamy wewnętrzne systemy firmy. Z racji tego, że jest to moja pierwsza komercyjna praca jako programisty, każdy dzień jest wyzwaniem. Codziennie uczę się czegoś nowego. Trafiłem do zespołu ludzi pełnych pasji do tego, co robią. Każdy jest w czymś świetny i chętnie dzieli się swoją wiedzą. Po pracy staram się doszkalać w obszarach, w których mam braki i nie czuję się wystarczająco pewnie. Pomagam sobie, korzystając z platform e-learningowych. Cieszę się z tego, że praca stała się moją pasją. Choć często miewam chwile zwątpienia, w których odczuwam frustrację i bezsilność, zawsze jednak pokonuję te emocje. To jest w mojej pracy najlepsze. Nigdy też nie jestem sam – to właśnie w obecnym projekcie zrozumiałem czym jest zespół i jaka siła tkwi we współpracy.
W ciągu kilku miesięcy w znacznym stopniu zmieniłeś ścieżkę kariery. Biorąc pod uwagę wszystkie sukcesy i wyzwania, jak oceniasz tę zmianę? Czy poleciłbyś innym Job Changer?
P.F.: Z perspektywy czasu, skorzystanie z Job Changera i zmiana, jakiej dokonałem, okazały się świetną decyzją. Przed złożeniem wniosku – przyznaję – wahałem się. Łatwiejsza wydawała mi się zmiana pracy niż projektu, jednak lubię pracować dla Sii. W firmie jest wiele świetnych osób i dużo możliwości. Jeśli pytasz mnie, czy warto skorzystać z takiej opcji w chwili, kiedy jesteśmy pewni, że potrzebujemy zmiany, to bez wątpienia polecam taką możliwość.
Czy masz jakieś rady dla osób, którą szukają swojej ścieżki rozwoju w Sii? 😊
P.F.: Rozwój osobisty nie jest prosty. Nie zawsze i nie od razu dostajemy to, czego chcemy. Czasem przyrost naszej wiedzy nie jest taki, jakbyśmy oczekiwali. Musimy jednak nauczyć się cieszyć z małych rzeczy i nigdy nie poddawać.
Chcesz tak jak Piotr spełnić swoje marzenia o rozwoju w branży IT? Sprawdź oferty pracy i dołącz do nas!