Mimo że Cobol przez lata stał się istotną częścią mojego życia, nigdy tak naprawdę nie zastanawiałem się, dlaczego właściwie tak jest. A takie ostatnio pytanie zadali mi moi koledzy z Sii. Zobaczcie do jakich wniosków doszedłem.
Ostatnio koledzy zapytali mnie czy programuję w Cobolu? Odpowiedziałem, że owszem, już parę ładnych lat. Z punktu widzenia niektórych junior developerów, to właściwie lata świetlne, ale wiadomo – szczęśliwym czas ten mija inaczej 🙂
Zapytali też co mi się w Cobolu podoba. Ciekawe pytanie, nigdy się właściwie nad tym nie zastanawiałem. I to był świetny moment na chwilę refleksji.
Sentyment
Po pierwsze to sentyment, mój pierwszy język programowania, w którym bezpośrednio po studiach tworzyłem swoje pierwsze aplikacje. Dawniej, gdy nie było jeszcze całej tej „automatyzacji”, królowały takie języki jak Cobol czy Fortran – ojcowie tego wszystkiego, co dzieje się dziś w programowaniu. A z sentymentami tak właśnie jest, że z przyjemnością się do nich wraca.
Popularność
Po drugie to język który przewijał się przez wszystkie moje lata pracy. Zmieniałem środowisko zostawiałem Cobola, myśląc że już do niego nie wrócę, a potem pojawiał się ponownie i tak wielokrotnie. Trudno nie polubić czegoś, z czym nie można się rozstać.
Cobol nie jest martwy
Mając wieloletni kontakt z tym językiem zauważyłem, że nie jest on taki „martwy” za jaki biorą go młodzi programiści. W kolejnych latach dodawano do niego nowe możliwości, starając się ułatwić programowanie z użyciem tego języka. Obecny Cobol różni się istotnie od tego w którym zaczynałem. Gdyby to była jego starsza wersja, to pewnie niespecjalnie chciałbym go teraz używać. W obecnej – nowej postaci, jest jak najbardziej funkcjonalnym i silnym językiem programowania.
Siła i prostota zarazem
Cobol został stworzony do przetwarzania dużej ilości danych i posiada narzędzia stworzone specjalnie do tego celu – to jest, moim zdaniem, jego silne strona, doceniana szczególnie dziś, gdy termin Big Data odmieniany jest przez wszystkie przypadki. Cobol wbrew pozorom wcale nie jest trudny. Miałem okazję uczyć Cobolu młodych ludzi z przygotowaniem informatycznym i nie mieli trudności z jego zrozumieniu.
Nie wszystko jest jednak takie idealne. Jest kilka elementów, które mi się w Cobolu nie podobają, ale o tym może następnym razem…
5. Pieniądze