Wyślij zapytanie Dołącz do Sii

Poniższy artykuł ma formę wywiadu. Znajdziecie w nim pytania i odpowiedzi na najbardziej palące kwestie dotyczące SAFe – zarówno od strony organizacji, która chce przeprowadzić transformację zwinną, jak i z perspektywy doświadczonego Scaled Agile Framework Practice Consultanta (SPC), który wspiera ten proces.

Inspirującej lektury!

SAFe jako księga kucharska, czyli co warto wiedzieć na początku

Magdalena Far: Cześć, Łukasz. Spotkaliśmy się dziś, by przybliżyć temat Scale Agile Framework (SAFe)®. Jednak na początku chciałabym Cię poprosić o kilka słów o sobie. Jak myślisz, dlaczego właśnie z Tobą chciałam porozmawiać na temat SAFe®?

Łukasz Biegański: Cześć, Magda. Wydaje mi się, że to dlatego, że w Sii jestem agile coachem i pracuję właśnie z klientami, gdzie transformacja zwinna w oparciu o Scaled Agile Framework (SAFe)® jest przeprowadzana.

M.F.: Dokładnie tak 😉 Przybliż nam proszę w kilku zdaniach, czym tak w ogóle jest SAFe.

Ł.B.: Lubię wyobrażać sobie SAFe jako rodzaj „księgi kucharskiej” dla organizacji, w której znajduje się ogromna liczba różnych przepisów. Jednak ta „księga kucharska” nie tylko dostarcza przepisy, ale także szczegółowo opisuje, jak zorganizować bankiet dla 500 lub więcej osób. Podaje wskazówki dotyczące zachowania kucharza, jego niezbędnych umiejętności oraz sposobu obsługi całego wydarzenia.

To, co sprawia, że SAFe jest naprawdę skomplikowanym „podręcznikiem kulinarnym”, to mnogość tych szczegółów. Jednak nie używamy go do przygotowywania dań ani bankietów. Zamiast tego wykorzystujemy SAFe do prowadzenia organizacji przez proces transformacji zwinnej, dążąc do osiągnięcia Business Agility.

M.F.: Czy dobrze rozumiem, że w Twoim porównaniu pojedynczy przepis to pewne dobre praktyki?

Ł.B.: Tak, dokładnie tak, jak mówisz. SAFe jest jak zbiór sprawdzonych przepisów, które już istnieją na rynku i które różne organizacje na całym świecie z powodzeniem stosują. SAFe gromadzi te najlepsze praktyki i tworzy z nich spójny framework. Właśnie takie wskazówki przedstawia w jednym zbiorczym „przewodniku”, podobnie jak w książce kucharskiej.

Ewolucja SAFe

M.F.: Czy wiesz, jakie były początki SAFe?

Ł.B.: Podobnie jak każda zwinnia praktyka, SAFe przechodzi swoją ewolucję. Najnowsza, szósta wersja, została wprowadzona w marcu 2023 roku. Framework ten jest aktualizowany co mniej więcej 2 lata, aby dostosować się do bieżących potrzeb. Te zmiany opierają się na opinii użytkowników oraz nowych, sprawdzonych praktykach.

Pracuję z frameworkiem SAFe od kilku jego wcześniejszych wersji i każda kolejna edycja skupia się na innych aspektach. W przypadku najnowszej wersji szczególny nacisk kładzie się na znaczeniu Value Stream, czyli dostarczaniu wartości oraz organizacji całej firmy wokół procesów tworzenia tej wartości.

M.F.: Czy może to mieć związek z dość silną ostatnio dyskusją dotyczącą wdrażania w wielu organizacjach tylko mechaniki z poszczególnych frameworków, gubiąc po drodze to, co najważniejsze?

Ł.B.: To również podpowiada moja intuicja – jest to „powrót do korzeni” i do tego, co tak naprawdę w biznesie jest ważne. Istotne jest to, żeby wytwarzać wartość. W tym celu biznes jest prowadzony, taki jest sens pracy zespołów i po to my tam jesteśmy.

Według mnie SAFe również stara się podkreślić ten fundamentalny aspekt. Nie chodzi o bezmyślne wdrażanie metodyk, lecz o powrót do podstawowego pytania: „dlaczego” – dlaczego prowadzimy ten biznes i jaka jest istota całego przedsięwzięcia?

Rola SPC-a w SAFe

M.F.: Obecnie jesteś konsultantem SAFe, prawda? Mógłbyś opowiedzieć, jak do tego doszło? Jaka była Twoja ścieżka kariery?

Ł.B.: Tak, to prawda. Właściwa nazwa to Scaled Agile Framework Practice Consultant (SPC). Będąc młodym agile coachem, miałem przyjemność dołączyć do jednej z większych organizacji – zatrudniającej około 100 000 pracowników. Właśnie tam przeprowadzano transformację zwinną i słusznie zauważono, że warto by było przeszkolić również agile coachów ze skalowalnych metodyk zwinnych.

W ten sposób trafiłem na szkolenie Implementing SAFe. Kończyło się ono egzaminem certyfikacyjnym na, wtedy jeszcze, SAFe Program Consultant. Nazwę tę zmieniono na SAFe Practice Consultant w najnowszej, szóstej edycji.

Muszę przyznać, że przed szkoleniem Implementing SAFe wydawało mi się, że wiem sporo o zwinności… Tam dowiedziałem się, że nie wiem jeszcze praktycznie nic! Od tego czasu cały czas staram się zgłębiać temat i uczyć się, czym jest framework SAFe. Ale również zdobywać wiedzę w zakresie szerokopojętej zwinności, organizowania przedsiębiorstw.

Taka jest właśnie moja ścieżka i tak wygląda dziś. Gdy patrzą w przyszłość, nie widzę, żeby był to rychły koniec nauki 🙂

M.F.: Czyli przewidywania końca frameworków agile nie są Twoim udziałem?

Ł.B.: Nie jestem fanatycznym zwolennikiem zwinności i uważam, że zwinność ma służyć konkretnemu celowi, a nie być celem samym w sobie. Dlatego, jeśli pojawią się bardziej efektywne i wydajne podejścia, na przykład wykorzystujące sztuczną inteligencję, które poradzą sobie znacznie lepiej niż wszyscy agile coachowie razem wzięci, to jestem przekonany, że biznes z tej drogi skorzysta i nie będzie się obrażał na nową sytuację. Nie będzie starał się za wszelką cenę być zwinny, tylko po prostu podejmie takie kroki, które będą najbardziej korzystne. Wydaje mi się, że trudno się z tym nie zgadzać.

M.F.: To co wtedy? Będziemy się wszyscy przebranżawiać?

Ł.B.: Tak myślę.

SAFe w organizacji

M.F.: Dobrze, a powiedz mi, od czego zaczyna się wdrożenie SAFe. Jak wygląda pierwszy kontakt z organizacją? Takie pierwsze spotkanie, kiedy ktoś zgłasza się do nas, do Sii, że chciałby przeprowadzić taką transformację. Idziesz na rozmowę i co dalej?

Ł.B.: Myślę, że już nawet zaczęliśmy trochę na to odpowiadać. Bez wątpienia kluczowe jest zrozumienie, dlaczego ktoś w ogóle chce przeprowadzić transformację w duchu zwinnym oraz jakie ma oczekiwania związane z tą transformacja. Ważne jest także ustalenie, czy SAFe jest odpowiednim narzędziem do wdrożenia w danej organizacji. Należy dokładnie zbadać dojrzałość organizacji, określić, na jakim etapie się znajduje i jakie cele stawia sobie na przyszłość. Istotne jest także sprecyzowanie, jakie konkretne problemy chce się rozwiązać i jakiemu celowi ma służyć skalowalność.

Z pewnością pierwszym krokiem jest przeprowadzenie rozmów, które pozwolą na lepsze zrozumienie organizacji oraz jej potrzeb. SAFe sam w sobie dostarcza mapę implementacji, która może być świetną podstawą do rozpoczęcia rozmów na temat transformacji w duchu zwinnym. To właśnie od tych rozmów rozpoczyna się cały proces – zrozumienie organizacji, jej potrzeb i sposobu, w jaki SAFe może pomóc w realizacji tych potrzeb.

M.F.: Idąc dalej, załóżmy, że zostało już ocenione, iż dana organizacja jest dobrym kandydatem do wdrożenia SAFe. Jakie są kolejne kroki? Sądzę, że trzeba znaleźć w organizacji osoby, które będą swego rodzaju ambasadorami zmiany/transformacji. Czy tak?

Ł.B.: To prawda, jest to dobra intuicja. SAFe rzeczywiście intensywnie angażuje liderów w proces transformacji zwinnej. Ważne jest podkreślenie, że SAFe określa osoby, które pełnią rolę liderów i agentów zmiany jako kluczowych graczy w procesie. To właśnie oni są w stanie inspirować innych, myśleć w sposób zwinny i aktywnie wspierać całą transformację. SAFe podkreśla, że to nie jest proces, który sam się zrealizuje. Liderzy odgrywają kluczową rolę w zarządzaniu tym procesem i muszą być aktywnie zaangażowani w jego przebieg.

Wprowadzenie zmiany jest często wyzwaniem, dlatego jednym z kluczowych elementów jest identyfikacja osób, które mają potencjał do pracy w sposób „zwinny”, nawet jeśli nie zdają sobie z tego sprawy. Często spotykałem osoby, które naturalnie myślały w sposób zwinny, choć nie były jeszcze zaznajomione z pojęciem zwinności. Dlatego warto szukać takich jednostek i starać się dać im możliwość wpływu na proces zmiany.

W moim przypadku ścieżka była zbliżona. Z organizacji, gdzie rozpoczyna się „zwinną” transformację, często wysyła się osoby z właściwym mindsetem na szkolenie Implementing SAFe. Skoro wiedzą, o co chodzi w zwinności, to warto, żeby dowiedziały się jeszcze, o co chodzi w SAFe. W ten sposób mogą lepiej zrozumieć koncepcję SAFe i wspierać dużą zmianę, jaką jest transformacja zwinna.

Wsparcie organizacji w procesie transformacji zwinnej

M.F.: Na czym wówczas polega Twoja pomoc? Bo jak rozumiem, wchodzisz do organizacji tylko na jakiś czas, po którym wracasz do swojej organizacji matki – Sii 😉 Czy Twoja pomoc polega właśnie na przeszkoleniu osób? Masz uprawnienia szkoleniowe?

Ł.B.: Tak oczywiście mam uprawnienia i prowadzę szkolenia ze Scaled Agile Framework. SAFe udostępnia szeroką gamę różnych szkoleń – od prostych, bardziej ogólnych omawiających czym jest SAFe, do bardziej szczegółowych. Od poziomu zespołu do najwyższego top managementu.

Jako SPC moje zadania obejmują nie tylko prowadzenie szkoleń, ale także pełnienie roli przewodnika podczas samej transformacji. Na początku procesu pomagam wyznaczyć drogę i stworzyć mapę transformacji. Na kolejnych etapach mogę także przejmować specjalne role, takie jak Release Train Engineer (RTE), które później w organizacji zostaną obsadzone przez innych pracowników. Na początkowym etapie transformacji SPC może pełnić te funkcje, aby zagwarantować płynny przebieg procesu.

M.F.: Czyli można powiedzieć, że mamy tutaj pewną elastyczność w zależności od tego, czego organizacja potrzebuje? Wspierasz w tych miejscach, w których dostrzegasz największą potrzebę, tak?

Ł.B.: Podzielam opinię, że jest to również forma działania typu „leading by example”, czyli pokazywania, że warto się zaangażować. Nawet jeśli nie mamy jeszcze wiedzy na temat SAFe, nie powinno to nas zniechęcać do podjęcia wyzwania. Transformacja zwinna na początku może wydawać się nieco chaotyczna, ponieważ wszyscy uczą się razem, ale to właśnie dynamiczność i elastyczność sprawiają, że ta koncepcja ma sens.

Choć jest to proces ciągłej nauki dla całej organizacji, warto jednak zaangażować SPC-ów, aby uniknąć niepotrzebnych błędów. Dzięki ich doświadczeniu można wcześnie rozpoznać ewentualne problemy i uniknąć potknięć. Pomaga to usprawnić proces ciągłego uczenia się, który obejmuje całą organizację oraz wszystkie osoby i role zaangażowane w transformację zwinną.

M.F.: Rozumiem. A kiedy absolutnie odradzasz wdrażanie SAFe? Jakim organizacjom? W jakich przypadkach?

Ł.B.: Rozmawialiśmy o tym, że SAFe jest przede wszystkim przeznaczone dla dużych organizacji, co jest absolutnie prawdą. Jeśli organizacja jest naprawdę bardzo mała, to może okazać się, że wysiłek poniesiony we wdrożenia SAFe jest nieadekwatny do jej rozmiaru. W takich przypadkach warto rozważyć inne, lżejsze podejścia.

Niemniej jednak, nawet w dużych organizacjach z wieloma zespołami, SAFe nie zawsze jest rekomendowanym podejściem. Szczególnie w sytuacjach, gdzie organizacje nie planują przeprowadzenia pełnej transformacji zwinnej, ale skupiają się na szybkich „quick winach” i doraźnych zmianach, których celem jest natychmiastowe zwiększenie produktywności. W takich przypadkach SAFe nie jest odpowiednim narzędziem do osiągnięcia tak zdefiniowanego celu.

M.F.: W jakich jeszcze?

Ł.B.: Powiedziałbym, że jeśli organizacja nie jest jeszcze wystarczająco dojrzała, aby podjąć taką decyzję, to nie polecałbym wdrożenia SAFe. Taka głęboka zmiana wymaga zaangażowania i odpowiedzialności ze strony leadershipu. Transformacji nie można po prostu zdelegować – musimy się w nią aktywnie zaangażować. Jeśli kultura organizacji jest odmienna od kultury promowanej przez SAFe, to prawdopodobnie ten framework nie będzie odpowiedni w takiej sytuacji.

M.F.: A co w wypadku, gdy kultura organizacji jest niedojrzała i właśnie dlatego pojawił się pomysł transformacji? Właśnie po to, by odmienić stan obecny na lepsze? Powiedzmy, że pojawił się nowy szef i chce zmienić to, co zastał. Co wtedy? Wdrażamy czy nie?

Ł.B.: Jeśli istnieje potencjał i zaangażowanie leadershipu, to jest to już bardzo dobra sytuacja i dobry początek. Tak jak w przypadku każdego podejścia związanego ze zwinnością – warto zacząć od etapu pilotażowego, czyli nie próbować od razu przekształcać całej organizacji, ale skoncentrować się na wybranej części, na kilku zespołach lub na jednym Agile Release Train (ART). Wprowadzanie zmiany w mniejszych, iteracyjnych krokach będzie skuteczniejsze. Pierwsza udana pilotażowa zmiana może dostarczyć ogromnej motywacji i energii do dalszych wdrożeń.

W przypadku niedojrzałych organizacji, które nie mają podstawowego zaufania do zwinności, próba wprowadzenia SAFe może być znacznie trudniejsza i być może nieopłacalna bez odpowiedniego wsparcia i woli ze strony organizacji. Taki wysiłek może prowadzić do frustracji i marnowania zasobów, jeśli organizacja nie jest gotowa na zmianę.

Wyzwania transformacyjne

M.F.: Rozumiem. Łukaszu, nie mogę się powstrzymać i muszę zadać Tobie jeszcze jedno pytanie. Czasem pojawiają się głosy, że SAFe w ogóle nie powinien być nazywany zwinnym. Jak Ty się odnajdujesz w tego typu dyskusjach i jakie jest Twoje zdanie?

Ł.B.: Oczywiście, również mam profil na LinkedInie i jestem świadom takiej narracji pojawiającej się na temat SAFe. Jednakże często obserwuję porównania SAFe do Scrum, co moim zdaniem jest próbą porównania „pomarańczy do jabłek”. SAFe i Scrum to zupełnie różne skale. Scrum zakłada zespół liczący nawet do 12 osób, podczas gdy SAFe próbuje zaangażować setki, a nawet tysiące osób jednocześnie. Rozbieżności są zrozumiałe i oczywiste.

Implementacja SAFe w dużych organizacjach może wydawać się trudniejsza i bardziej skomplikowana niż stosowanie metodyk takich jak Kanban czy Scrum. Jest to proces złożony, który wymaga dużego zaangażowania i wysiłku. Jednakże warto podkreślić, że elementy takie jak Lean i Agile stanowią fundament SAFe. Wartości i zasady zwinności są integralną częścią SAFe i stanowią podstawę tego podejścia. Jeśli organizacja nie zdecyduje się na kierowanie się tymi wartościami i nie wdroży ich w praktyce, trudno będzie osiągnąć zwinność. Jednakże nie można obwiniać samego SAFe za brak wyników w tym zakresie.

M.F.: Zmiana mindsetu to chyba najtrudniejsza sprawa i to raczej niezależnie od wybranego rozwiązania. 

Ł.B.: Bez wątpienia tak jest. Podczas szkoleń, które prowadzę, zawsze staram się wyjaśnić uczestnikom, jakie są powiązania między konkretnymi mechanizmami i omawianymi praktykami a fundamentalnymi wartościami zwinności. Wyjaśniam, dlaczego dany mechanizm ma sens i jakie ma odniesienie do podstawowych zasad zwinności. Staram się ukazać, dlaczego SAFe promuje takie podejście.

Zrozumiałe jest, że ludzie często szukają prostych rozwiązań, ale SAFe nie może być jedyną odpowiedzią na to, by stać się zwinną organizacją. Wprowadzenie frameworku SAFe nie jest magicznym rozwiązaniem, które automatycznie sprawia, że wszystko staje się doskonale zwinne. Transformacja wymaga przede wszystkim zmiany kultury organizacji. To nie tylko kwestia wdrożenia frameworku – nawet jeśli jest to złożony framework, jak SAFe. Ważne jest również zrozumienie podstawowych zasad, które są wspólne dla wszystkich podejść zwinnych.

Jeśli organizacja nie posiada tego zrozumienia, trudno mówić o prawdziwej zwinności.

Dążenie do zwinności to proces ciągły, ponieważ łatwo jest wracać do starych nawyków i praktyk, zwłaszcza w sytuacjach stresowych, gdy trzeba działać szybko. To codzienny wyzwania, z którymi musimy się zmagać w procesie transformacji zwinnego podejścia.

M.F.: Dobrze, a czy jest coś, co chciałbyś dodać dla osób/organizacji zainteresowanych wdrożeniem SAFe? Jak mogą się przygotować?

Ł.B.: Często oczekiwania związane z transformacją opierają się na marketingowych sloganych typu „będziemy robić dwa razy więcej, dwa razy szybciej”. To skupienie się na zwiększeniu produktywności, ale to tylko część równania. Wartością zwinnego podejścia nie jest jedynie ilość pracy wykonanej w krótszym czasie. To, co naprawdę ma znaczenie, to wykonywanie rzeczy, które są wartościowe, a nie ilość bezwartościowej pracy. To częsty błąd.

Każda organizacja jest unikalna i ma swoje własne wyzwania, ale często okazuje się, że podobne problemy pojawiają się w wielu miejscach, a rozwiązania mogą być zbliżone do tych już znanych. Istnieje wiele różnych praktyk i mechanizmów, które można dostosować do różnych sytuacji. Chodzi o to, żeby budować swój własny arsenał skutecznych podejść i elastycznie je dostosowywać do konkretnej sytuacji.

Nawiasem mówiąc, nie zawsze pamiętam, skąd znam konkretne praktyki, bo nie chodzi o to, by zdobywać medale za bycie SAFe czy bycie zwinnym. Chodzi o to, by skutecznie dostarczać nowe funkcjonalności i, jak wspomnieliśmy na początku, tworzyć wartość.

Na początek proponuję zrozumieć, czym jest dostarczanie wartości dla naszej organizacji. To może być osiągnięte poprzez specjalne warsztaty zaprojektowane przez SAFe i przez rozmowy, gdzie z otwartością i transparentnością wspólnie definiujemy cele i oczekiwane rezultaty transformacji w organizacji. Chodzi o to, żeby zrozumieć, czym jest zwinność i jakie korzyści może nam przynieść.

M.F.: Myślę, że poruszyliśmy właśnie bardzo ważne kwestie. Dziękuję za rozmowę. Mam nadzieję, że ten materiał będzie pomocny dla osób zainteresowanych SAFe.

Ł.B.: Bardzo dziękuję. Również było mi bardzo miło porozmawiać o zwinności oraz SAFe 😊

***

Jeśli interesuje Cię tematyka SAFe, posłuchaj koniecznie, co powiedzieli o niej nasi eksperci: Expert talk: All The Greatness of SAFe® 6.0

4.2/5 ( głosy: 5)
Ocena:
4.2/5 ( głosy: 5)
Autorzy
Avatar
Magdalena Far

Jest Scrum Masterem od urodzenia (choć nie wiadomo, dlaczego rodzina zwraca się do niej Magda ;)). Fascynują ją sposoby kształtowania nawyków (odwieczny dylemat co ma większy wpływ na nasze życie – siła woli czy środowisko zewnętrzne). W życiu zawodowym szybko zdała sobie sprawę, że bycie liderem, który służy, to prawdopodobnie jedyna słuszna opcja. W pracy z zespołem zawsze pamięta, że teamwork to kompetencja indywidualna i często od jednostki trzeba zacząć, by zyskać w tym obszarze.

Avatar
Łukasz Biegański

Jako Agile Coach Łukasz jest elastyczny, skuteczny i gotowy na zmiany, łącząc pasję do zwinności z doświadczeniem w inżynierii oprogramowania, zarządzaniu projektami i kierowaniu zespołami. Na torach Agile, jako certyfikowany SAFe Practice Consultant, przemienia chaos w zorganizowane „pociągi”, transformując korporacje i startupy. Poza światem Scrumów i kanbanów interesuje się sztuczną inteligencją i kryptowalutami, stale badając ich potencjał i starając się być na bieżąco z najnowszymi osiągnięciami. Dodatkowo, Łukasz odnajduje radość i wyzwanie we wspinaczce skałkowej, przekraczając swoje granice i czerpiąc dreszczyk emocji ze zdobywania nowych szczytów

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię również zainteresować

Pokaż więcej artykułów

Bądź na bieżąco

Zasubskrybuj naszego bloga i otrzymuj informacje o najnowszych wpisach.

Otrzymaj ofertę

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat oferty Sii, skontaktuj się z nami.

Wyślij zapytanie Wyślij zapytanie

Natalia Competency Center Director

Get an offer

Dołącz do Sii

Znajdź idealną pracę – zapoznaj się z naszą ofertą rekrutacyjną i aplikuj.

Aplikuj Aplikuj

Paweł Process Owner

Join Sii

ZATWIERDŹ

This content is available only in one language version.
You will be redirected to home page.

Are you sure you want to leave this page?