Seria wpisów w dziale Analizy Biznesowej z nieco innej perspektywy.
… WSTĘPNIAK
Zawodowo, poza realizowaniem wymagań biznesowych tworzonych przez analityków w moim projekcie, nie mam dużo styczności z prowadzeniem analizy biznesowej. Nazwę mojego stanowiska można opisać na wiele sposobów w zależności od firmy, projektu, czy wytycznych z HR. Jestem inżynierem, developerem, specjalistą lub po prostu programistą.
… JAK PATRZĘ NA TO JA
Zatem pojawiają się zasadnicze pytania. Po co będę publikował wpisy w tej kategorii? Co będę próbował w nich przekazać? Jaką merytoryczną wiadomość będą ze sobą one niosły?
Postaram się przedstawić, jak wygląda praca Analityków z tej drugiej strony. Jak ich pracę oraz jej wynik widzą programiści, czyli osoby, które będą ich pomysły realizowali. Tak jak nie ma ludzi idealnych, tak samo nie ma zespołów, które pracują idealnie.
… JAK PATRZYSZ NA TO TY
Jeżeli jesteś drogi Czytelniku Analitykiem Biznesowym i czujesz, że moje wpisy odnoszą się w jakimś stopniu do Ciebie, to prawdopodobnie ktoś coś robi źle. I, albo jestem to ja, niepotrzebnie eskalując problem albo … jest to ktoś w zespole, kto może swoją pracę poprawić „by żyło się lepiej”.
Oczywiście nie będą to tylko wpisy wytykające błędy. Będę opisywać również sytuacje, gdzie drobna wskazówka, jedno „what if”, wystarczyło do zidentyfikowania potencjalnych problemów, które mogły powstać przez dziurę w wymaganiu.
… JAK PATRZĄ NA TO INNI
W każdym razie, jeżeli opisywane sytuacje są Ci znane, ponieważ byłeś/jesteś po jednej ze stron „barykady”, lub kolega w innym projekcie znalazł się w takiej sytuacji, zachęcam do dyskusji. Nic tak nie poprawia nastroju, jak świadomość poczynienia postępu w misji ratowania świata 🙂
Być może któryś z tych wpisów zostanie przeczytany przez Twojego klienta, analityka, czy team leadera i przyczyni się do drobnych, acz znaczących zmian. Być może uda się wywołać efekt motyla i wyeliminować pewne problemy. A może to ja będę niepotrzebnie rozdmuchiwał wtórne rzeczy i bił pianę wokół mało istotnych problemów.
Przekonajmy się 🙂
Zostaw komentarz