Bardzo często mówi się, że „zespoły ewoluują”, czyli dostosowują się, zmieniają, docierają, dorastają. Ale jak to się właściwie dzieje? Zmieniają się, bo jest im tak wygodnie? Ktoś je zmusza do zmiany? Czy zmieniają się tylko zespoły Scrumowe? A jeśli nie, to czemu mówi się o tym tak często w kontekście Scruma?
Na te pytania i kilka innych postaram się odpowiedzieć w niniejszym tekście. Na koniec opiszę swoje spojrzenie na etapy takiej ewolucji, gdzie może i znajdziesz opis pasujący do Twojego środowiska. Nie jest to oczywiście w 100% moja osobista klasyfikacja, ale inspirowana wieloma artykułami na ten i pokrewne tematy od Masłowa przez Druckera po Dorigo.
Jak to się dzieje, że zespoły się rozwijają? To naturalna kolej rzeczy. Ludzie tak działają od dziesiątek tysięcy lat. Ludzie w zespołach samodzielnie dążą do samodoskonalenia współpracy i pracując z takimi zespołami macie wybór: czy będziemy im w tym przeszkadzać, nie zrobimy nic czy też będziemy chcieli im w tym pomóc. Zespoły zmieniają się z różnych powodów, ale ja zawsze lubię mówić o wybranym, najbliższym mi: o lenistwie. Ludzie naturalnie dążą do tego, żeby jak najmniejszym kosztem uzyskać jak najlepszy wynik i rozwój przez współpracę daje im tę możliwość – osiągną więcej wspólnymi siłami.
Scrum
Słyszałeś kiedyś, że Scrum jest wyjątkowy, bo tylko tam może się wytworzyć dorosły zespół? Bzdura: każdy zespół może to osiągnąć niezależnie jak wytwarza, czy chodzi o grę w piłkę, czy o zespół budujący oprogramowanie w sposób klasyczny (waterfall) z Project Managerem w roli zarządcy. Jednak w Scrumie budowanie zespołu i jego doskonalenie jest wyjątkowo mocno promowane. Nawet porównując to z innymi podejściami zwinnymi, Scrum ma to głęboko wbudowane i wręcz wymusza elementy, które są niezbędne do rozwoju:
- komunikację (Daily Scrum),
- wspólną wizję i cel (Sprint Goal),
- wspólną, zespołową odpowiedzialność za realizację,
- dbałość o samodoskonalenie zespołu (Retrospective).
Dodatkowo, jeśli spojrzycie na to jakie wartości określa Scrum, to okaże się, że są to akurat te, które doskonale napędzają doskonalenie zespołu:
- szacunek,
- otwartość (przede wszystkim na zmiany, ale tez na innych),
- skupienie na celu i na kompetencjach,
- poświęcenie, oddanie dla sprawy,
- odwaga do przyznania się do błędu, do wykazania złych nawyków, co jest pierwszym etapem ich naprawy.
Etapy rozwoju
Jest wiele sposobów klasyfikacji dojrzałości zespołu. Pisane są prace naukowe, powstają skomplikowane narzędzia badające jak działają zespoły. Czasem jest to skala 3 stopniowa, czasem badanie daje wynik liczbowy na skali 0-12, czasem wyróżnia się wiele stopni opisowych. Ja lubię pięciostopniową skalę opisową, która jest na tyle prosta, że mogę ją wyciągnąć z pamięci w dowolnym momencie, na tyle barwna, że łatwo ją przekazać ze zrozumieniem innym osobom, a pojedynczy element jest na tyle pojemny, że dosyć szybko mogę umieścić na niej zespół. Mi działa, może zadziała i Tobie.
Grupa
Grupa jest jak krówki na polu – każda skubie sobie swój kawałek trawy, leży i trawi kiedy jej się podoba, nie zwraca uwagi na inne – ważne, żeby mleko było.
Grupa to ludzie, którzy pracują nad jakimś efektem, ale ze sobą nie współpracują. Nie wymieniają wiedzy, nie ufają sobie, nie znają się, nie znają swoich umiejętności i ograniczeń. Dzielą się działaniami, ale nie współdziałają nad ich wykonaniem. Każdy robi swój kawałek pracy, a potem niech się martwi kto inny. Swoją pracę wykonują całkowicie niezależnie od siebie, co powoduje konflikty, oczekiwanie, puste przebiegi i efekt taki, że każdy idzie w innym kierunku i zmienia go w wybranym przez siebie momencie. Zamiast pracy pojedynczego programisty otrzymujemy efekty pracy kilku niezależnych programistów – to jeszcze nie to, o co nam chodzi, ale już jest lepiej. Praca staje się skalowalna.
Stado
Stado jest jak owieczki na polu – skubią sobie trawkę, ale zwrócone wszystkie w tym kierunku, wspólnie zwracają uwagę na zagrożenia i kiedy idą na inną halę, idą razem, bok przy boku.
Stado to Grupa, która zaczęła iść razem do celu. Nadal każdy patrzy tylko na swoje zadania, ale koordynują swoje działania dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Nie pomagają sobie aktywnie, ale znają już swoje możliwości. Nabrali podstawowego zaufania, co pozwala powoli poznawać swoje ograniczenia. Podstawowa koordynacja działań pozwala na zniwelowanie nieporozumień, lepszą integrację pracy i brak pustych przebiegów. Nie przeszkadzają sobie. Praca stała się łatwiejsza.
Zespół
Zespół jest jak wataha wilków – potrafią współpracować przy polowaniu, wspólnie otaczają ofiarę i najefektywniej oraz najbezpieczniej dosięgają zdobycz.
Zespół to Stado, które nabrało już dostatecznie dużo zaufania do siebie, że zdecydowali się na współpracę przy rozwiązywaniu wspólnych problemów. Znają już dobrze swoje ograniczenia oraz możliwości. Potrafią odpowiednio dobrać swoje role do zadania i polegają na swoich deklaracjach. Pojawia się też inna bardzo ważna właściwość: – nie boją się.
Nie boją się przyznać, że czegoś nie potrafią i nie boją się, że zostaną ocenieni przez kolegów za niewiedzę. Zgłaszają swoje wątpliwości, pytania, braki i wyrównują wiedzę. Szukają wspólnie rozwiązań. Stali się sprawni jak nigdy dotąd i rozwijają się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Praca staje się efektywna.
Rodzina
Rodzina jest jak ludzka rodzina – potrafią poświęcić się dla najbliższych oraz tolerować wszelkie różnice i ułomności.
Rodzina to Zespół, który jest gotowy poświęcić jednostkę dla potrzeby ochrony Rodziny lub projektu, ale nie to jest najbardziej zdumiewające. Pojawia się szacunek.
Rodzina ma szacunek dla wszystkich jej członków. W Zespole poznali się i zaufali sobie od strony zawodowej, a w Rodzinie ufają sobie na stopie osobistej. Odkrywają swoje odmienności i wzajemnie je tolerują. Rodzina odczuwa przyjemność nie tylko ze wspólnej realizacji celów, ale również ze swobodnego przebywania ze sobą. Praca staje się przyjemnością.
Gang
Gang jest jak… Gang – ma wytworzoną tożsamość, unikalną odmienność i może robić co zechce, bo nie ma zbyt trudnych spraw dla Gangu.
Gang to Rodzina, która ma 110% zaufania do siebie, 110% świadomości słabości i możliwości, 110% szacunku dla swojej odmienności, którą wręcz epatują. Jeśli uważasz, że napisanie 110% jest głupie, bo przecież 100% to całość to uwaga: nie jest to głupie, ale świadome i celowe. Na tym etapie powstaje taka zażyłość, że w Gangu ufają członkom bardziej niż samym sobie, że lepiej znamy możliwości innych, niż oni sami, że bardziej szanujemy członków niż oni sami się szanują.
Gang wypracowuje wzorce, zachowania i standardy odmienne od innych – wolno im. Mają swoją tożsamość i mocno ją zaznaczają. Taka odmienność wskazuje przynależność do Gangu i może to być pokazywane np. przez chodzenie po firmie zawsze w kapeluszu, czy w czerwonych trampkach – może to być wiele elementów, ale zawsze zaznaczają one przynależność do wybranej, zamkniętej i elitarnej grupy. Działają na szczycie swoich możliwości. Praca staje się pasją.
Na zakończenie
Czy warto się zmieniać, ewoluować? Bardzo. Pod każdym względem warto.
Dojrzałe zespoły tworzą produkty wysokiej jakości (zarówno technicznej jak i biznesowej), mają wysoką przewidywalność, nie psują projektów ze swojej winy, pracują wydajnie i w efekcie tego wszystkiego generują najwyższą wartość. Dodatkowo budują świetną atmosferę napędzając energią wszystko dookoła, pracuje się z nimi z przyjemnością. No i jak to w Gangu: nikt nie odchodzi z własnej woli ?
Możesz wierzyć lub nie, ale kiedy ktoś posmakował choć raz przynależności do Gangu, zawsze będzie dążył do tego stanu, czego Ci serdecznie życzę.
Zostaw komentarz